Za każdym razem, gdy rozmawiam z kimś na ten temat, to spotykam się z innym zdaniem. Jedni wolą Spotify, jako klasyka i nie wyobrażają sobie przechodzenia na inną platformę, lub uważają, że jest bez dyskusji lepszy od alternatywy Googla. Ja jednak mam inne zdanie, które – z tego co widzę – coraz więcej ludzi w moim otoczeniu zaczyna podzielać.
Dlaczego sądzę, że YouTube Premium sprawdza się lepiej? Stoi za tym parę powodów. Nie każdy musi się z nimi zgodzić, ale jest to moja subiektywna opinia.
Niewiele większa cena za o wiele lepsze korzyści
Zacznijmy od porównania ceny w stosunku do korzyści. Tutaj Spotify jest – o dziwo – tą bardziej budżetową, bo tańszą o 4 zł, opcją. Ale czy warto jednak skąpić tak małej sumy? Moim zdaniem nie.
Na Spotify za 19,99 dostajemy kilka korzyści. Oprócz standardowego pobierania muzyki i braku reklam, znajdziemy tam również odtwarzanie dowolnych utworów i pomijanie ich bez limitu. Te dwie ostatnie opcje nie powinny w ogóle mieć miejsca! Wydawanie aplikacji do muzyki, która nie pozwala ci pominąć utworu, którego nie lubisz, jest dla mnie po prostu bez sensowne. To jest funkcja, która powinna być zawarta już w darmowej wersji Spotify i co na dodatek YouTube robi już za darmo!
Warto też zaznaczyć, że na Spotify mamy dostęp wyłącznie do utworów skomercjalizowanych. To znaczy, że nie znajdziemy tam dużej ilości fanowych coverów, na których nikt nie zarabia, a które bardzo wielu z nas uwielbia. No i Spotify jest platformą tylko do muzyki i podcastów – podcastów, które i tak bardzo często są umieszczane za darmo na YouTube lub Google Podcasts.
Dlaczego więc uważam, że cenowo YouTube bardziej się opłaca? Na platformie od Google płatna subskrypcja za 23,99 również zapewnia nam brak reklam i pobieranie muzyki. Pozwala nam również na odtwarzanie jej w tle i przy wyłączonym ekranie. To jest powód, dla którego wiele ludzi podchodzi niechętnie do czerwonej platformy. Jest jednak coś, co mnie w niej urzeka. Google przemyślał subskrypcję Premium bardziej, niż wielu z was może się wydawać. Ich subskrypcja pozwala bowiem na słuchanie muzyki i oglądanie filmów. Za tylko 4 zł więcej dostajemy dostęp nie tylko do muzyki i podcastów, ale też to niezliczonych filmów i filmików na platformie YouTube. No i YouTube pozwala nam też na słuchanie muzyki niekomercjalnej.
Podsumowując tę część: Za niewiele więcej pieniędzy Google oferuje nam o wiele więcej contentu i lepsze korzyści.
Daty premier nowych albumów i utworów
Często spotykam się z opinią, że na Spotify nowości pojawiają się szybciej. I owszem, rok lub dwa lata temu właśnie tak to wyglądało. YouTube Music raczkował, a Spotify był chyba najpopularniejszym serwisem streamingowym do muzyki. Czasy się jednak zmieniają. Coraz więcej użytkowników wybiera alternatywę Googla, a twórcy nie są na to obojętni. Chcąc zadowolić swoich fanów często publikują swoje nowe kawałki w tym samym terminie na wszystkich platformach, w tym na YouTube.
Jakość nagrań audio
Ok, ta część może być lekko kontrowersyjna, bo ta opinia jest już naprawdę mocno subiektywna i nie każdy może się z nią zgodzić. Pewnie duża ilość z was, czytelników, wie, że Spotify Premium oferuje większy bitrate nagrań dźwiękowych. Ale okazuje się, że to nie idzie w parze z ich jakością, a przynajmniej nie tak bardzo, jak zielona platforma by tego chciała. YouTube Music bowiem, mimo mniejszego bitrate, ma lepszą jakość nagrań. “Ale jak to?”. To dzięki temu, jak Google podchodzi do pracowania nad nowymi kodekami. YouTube korzysta bowiem z kodeka Opus! To właśnie sprawia, że dźwięk na YouTube Music jest głośniejszy, czystszy i wyraźniejszy, a przy tym łatwiejszy w przesyle.
Konkluzja
Wiem, że duża ilość z was nie zgodzi się z moim zdaniem na temat poruszony wyżej, ale jak napisałem w tytule, jest to moja subiektywna opinia. Sądzę, że Google w swojej subskrypcji oferuje więcej materiałów w lepszej jakości, za naprawdę śmieszną różnicę cenową. W dzisiejszym świecie liczy się wygoda, a skoro z pomocą jednej subskrypcji można mieć nielimitowany dostęp do muzyki i filmików, to grzechem jest z tego nie skorzystać.
A wy? Którą platformę wolicie i dlaczego?
Spotify wydaje się bardziej uporządkowany (wygląda bardziej “profesjonalnie”) ale na Youtube Music jest więcej utworów z poprzedniego stulecia jeżeli chodzi o polskich artystów.
Fakt, Spotify sprawia wrażenie bardziej “poważnej” platformy.
Jestem na etapie skakania między YT Music, spotify z którego korzystałem najdłużej, Apple Music i TIDAL i rzeczywiście sprawdzając ten sam utwór na wszystkich platformach bardzo zdziwił mnie fakt ze YT Music jest najgłośniejszy, ewidentnie słychać różnice myślałem ze TIDAL mnie zaskoczy pod tym względem jakością swoich utworów. Jestem pozytywnie zaskoczony tym jak utwory brzmią na YT Music, jedyne czego mi brakuje to dedykowanej aplikacji na Apple Watch. Mimo to jestem pod ogromnym wrażeniem jak urbaniści na przestrzeni czasu poprawia swoją aplikacje
Podzielam opinię autora… przeniosłem się ze Spotify po kilku latach…i jest lepiej pod względem nieskomercializowanych utworów..np.JUIce Wrld….pod zupełnie innym nazwami sa nie publikowane utwory ..no i są teledyski gdzie w Spotify sa tylko jakies zapetlone fragmeciki…co jest nudne non stop na to patrzeć przecież
Jeżeli słuchasz muzyki z komórki z przesył przez bt na słuchawki to nie ma znaczenia, z której platformy korzystasz. Jeśli jednak masz dobrej klasy zestaw hi-fi to pozostaje wyłącznie Tidal. To jest przepaść, jak brzmi bezstratny utwór a puszczony z YT lub spotify.
Głupoty piszesz włącz sobie na słuchawkach ten sam utwór przez spotify a póżniej YT, różnice słuchać wyraźnie chyba że jesteś głuchy;)
A Panu polecam dokładnie przeczytać tamten akapit. Jest to opinia SUBIEKTYWNA. Używałem obu platform i muzyka brzmi lepiej na YT Music. Kodek Opus robi naprawdę o wiele lepszą robotę niż Spotify.