To, że Epic Games na swoim sklepie rozdaje co tydzień gry, chyba wie każdy. Ale dlaczego to robi? Powód jest o wiele prostszy niż wam się może wydawać.
To wszystko, przez użytkowników
A w zasadzie przez ich brak. Nie trzeba ukrywać, że Epic ma o wiele mniejszą społeczność niż Steam, EA, czy GOG. Powstał o wiele później i od samego początku musiał walczyć o względy graczy. Nie tak łatwo bowiem przekonać kogoś, kto ma w bibliotece Steam ponad 100 gier, do zakupu na innej platformie.
Więc jaki jest najprostszy sposób na zwrócenie na siebie uwagi graczy? Rozdawanie gier za darmo! Nawet jeśli na każdej rozdanej grze Epic traci, to zyskuje za każdym razem użytkowników, którzy są najcenniejsi. Wiele osób ma już w bibliotece Epica ponad 150 gier! Mając tyle gier na tej platformie, gracz jest o wiele bardziej skłonny do zakupu kolejnej gry, a każdy taki zakup dokonany na Epicu, to dla nich wygrana.
Ile Epic traci na rozdawaniu?
Na samym Batman Arkham, które odebrało 6,44 mln użytkowników, Epic stracił 1,5 mln dolarów. Ale! Przy tej okazji Epic games zyskał 613 tys. nowych użytkowników!
Tak więc w 2019 roku straty Epic Games Store szacowano na 181 mln dolarów, a w 2020 na 273 mln. W 2021 roku Epic rozdał 765 mln kopii różnych gier. Dokładnej straty nie znamy, ale szacowana jest ona na 139 milionów. Według prognoz Epic Games, ich sklep zacznie zarabiać na siebie dopiero za rok, w 2023.
Czy warto?
Cóż… Wygląda na to, że z biegiem czasu Epic więcej zyskuje niż traci na takiej taktyce. Z raportu za rok 2021 wynika, że Epic ma już na swojej platformie prawie 200 mln użytkowników. Nadal daleko mu do Steam, ale jest to już wystarczająco, by zacząć generować przychody. W sumie gracze na Epic Games w 2021 roku wydali 840 mln dolarów.
Z tego samego raportu wynika też, że gracz odbierający wszystkie darmowe tytuły w 2021 roku wzbogacił się o 2120 dolarów.
A wy? Odbieracie gry na Epic Games Store?